Dyrektor generalny Google, Sundar Pichai, powiedział pracownikom w środę, aby poświęcili kilka godzin w tygodniu na przetestowanie firmowego, opartego na sztucznej inteligencji czatu Bard, ponieważ spotyka się z krytyką za powolną reakcję kierownictwa na ChatGPT i konkurencję Microsoftu.
„Wiem, że ten moment jest nieprzyjemnie ekscytujący i można się spodziewać, że bazowa technologia ma ogromny potencjał szybkiej ewoluuje” – napisał Pichai w firmowym e-mailu.
Pichai poprosił pracowników o poświęcenie od dwóch do czterech godzin swojego czasu na Bard, dodając, że w przyszłym tygodniu firma prześle bardziej szczegółowe instrukcje. Przypomniał pracownikom, że Google nie zawsze jako pierwszy wypuszcza produkt, ale to nie przeszkadza mu w wygrywaniu.
„Niektóre z naszych najbardziej udanych produktów nie były pierwsze na rynku” — napisał Pichai. „Nabrały rozpędu, ponieważ rozwiązały ważne potrzeby użytkowników i zostały zbudowane na głębokich wglądach technicznych”.
Wiele wyszukiwarek istniało, zanim Google trafiło na rynek w 1996 roku, a jednak prawie wszystkie zniknęły, gdy Google zdominował branżę. W telefonii komórkowej Google wprowadził Androida dopiero lata po pojawieniu się BlackBerry, podążał także za firmami takimi jak Palm. Teraz Android jest najpopularniejszym mobilnym systemem operacyjnym na świecie.
Mimo to Alphabet, rodzic Google, otrzymał cios od inwestorów w zeszłym tygodniu, po tym jak firma została przyćmiona przez ogłoszenie Microsoftu o zintegrowanej z ChatGPT wyszukiwarce Bing. Google zaprezentowało swoją technologię konwersacji Bard, ale seria pomyłek związanych z pośpiesznym ogłoszeniem spowodowała spadek ceny akcji o prawie 9%.
Zdaje się, że właśnie wtedy Pichai zdecydował się na poważnie podjąć rękawice i poprosił „każdego pracownika Google o pomoc w kształtowaniu Barda i wniesienie wkładu poprzez specjalny <<dogfood>> (nastawienie na projektowanie i udoskonalanie danego narzędzia poprzez ciągłe wykorzystywanie go w taki sam spoób, jak robi to zwykły użytkownik – przyp. red.) w całej firmie”, odnosząc się do praktyki używania własnego produktu przed jego wprowadzeniem na rynek. Pracownicy skrytykowali Pichai za wpadki, opisując wdrożenie jako „pośpieszne”, „nieudane” i „komicznie krótkowzroczne”.
W najnowszym e-mailu Pichai do pracowników napisano, że „będzie to długa podróż dla wszystkich, którzy pracują przy projekcie – dodając iż – Najważniejszą rzeczą, jaką możemy teraz zrobić, jest skupienie się na stworzeniu świetnego produktu i rozwijaniu go w sposób odpowiedzialny”.
W grudniu, krótko po tym, jak OpenAI publicznie udostępniło ChatGPT, kierownictwo Google ostrzegało, że wprowadzanie narzędzi wyszukiwania AI musi być solidnie przemyślane, ponieważ firma ponosi znacznie większe ryzyko, jeżeli chodzi o nadwątlenie reputacji i musi poruszać się „bardziej konserwatywnie niż mały startupy”.
Pichai powiedział w środę, że firma ma tysiące zewnętrznych i wewnętrznych osób testujących odpowiedzi Barda „pod kątem jakości, bezpieczeństwa i ugruntowania w rzeczywistych informacjach […] AI przeszła przez wiele zim i wiosennych dni. A teraz znowu kwitnie” pisał Pichai, dodając, iż należy „podjąć wyzwanie i kontynuować iterację. Przenieś całą tę energię i podekscytowanie związane z zaistniałą sytuacją, do naszych produktów”.
