„Chiny umacniają się na pozycji drugiego największego importera towarów do Polski, ustępując jedynie Niemcom. Import z Państwa Środka w każdym miesiącu bieżącego roku był wyższy niż w analogicznych miesiącach lat 2019 i 2020” – podają autorzy listopadowego Kompendium Handlu Zagranicznego Polski.
Polski Fundusz Rozwoju podał, że po trzech kwartałach 2021 r. import towarów z Chin do Polski wyniósł prawie 29,5 mld euro i był wyższy o 26,3 % względem analogicznego okresu 2020 roku i 38,4 % większy niż w ciągu trzech kwartałów 2019 r.
„Import z Chin po dziewięciu miesiącach br. już przekroczył poziom odnotowany w całym 2019 roku, do importu z 2020 r. brakuje około 3,5 mld euro” – stwierdzili autorzy opracowania.
Wzrost odnotowano nie tylko pod względem wartości, ale również pod względem ilości: „Biorąc pod uwagę masę netto importowanych towarów, import z Chin w okresie styczeń-wrzesień 2021 r. był o 16,7 proc. większy niż w analogicznym okresie rok temu i o 17,6 proc. większy niż w 2019 r.” – przekazał Polskiej Agencji Prasowej analityk PFR Michał Kolasa.
Z publikacji PFR wynika, iż polski eksport niezmiennie dobrze sobie radzi mimo pandemii: „W porównaniu do września 2020 r. eksport był o 7,9 proc. wyższy, a w stosunku do września 2019 r. wzrost wyniósł 18,6 proc.. Po trzech kwartałach bieżącego roku eksport ukształtował się na poziomie 207,4 mld euro i był o 20,3 proc. wyższy niż w analogicznym okresie roku temu i o 17,2 proc. większy niż w okresie I-IX 2019 r.”.
Opracowanie podaje, że w całym roku 2021 eksport towarów będzie zdecydowanie wyższy niż w roku poprzednim czy dwa lata temu, ponieważ „zarówno w 2020 r. jak i 2019 roku potrzeba było jedenastu miesięcy, żeby przekroczyć barierę 200 mld euro”.
Mimo to spadł optymizm eksporterów. Wszystko za sprawą niepewności związanej z kolejnymi falami pandemii oraz związanymi z covid-19 wzrostami kosztów i zakłóceniami w łańcuchach dostaw.
„Ocena bieżącego portfela zamówień zagranicznych w listopadzie była na najniższym poziomie od marca 2021 r. i wyniosła -10,0 (wartości poniżej zera oznaczają negatywną koniunkturę). Listopad był szóstym z rzędu miesiącem, w którym pogorszyła się ocena przewidywanego portfela zamówień zagranicznych. Ocena ta ukształtowała się na poziomie -12,9 i była na najniższym poziomie od grudnia 2020 r.” – wykazuje publikacja Polskiego Funduszu Rozwoju.
Źródło: pfr.pl
