Droga do solowego filmu Flasha była długa i wyczerpująca. Odkąd filmowa adaptacja Barry’ego Allena zadebiutowała w „Batman vs Superman: Dawn of Justice” w 2016 roku, oczekiwano albo historii pochodzenia, albo solowego filmu Flasha, zarówno przed, jak i po „Lidze Sprawiedliwości”. W końcu nadszedł ten czas, ale sam proces powstawania filmu pogrążył się w kontrowersjach. Szum wokół nadchodzącego Flasha był przede wszystkim pozytywny i wielu zgadza się, że jest to jeden z najlepszych filmów DCEU, jakie kiedykolwiek powstały, ale żadne inne twierdzenie nie było tak odważne, jak to, które przedstawił scenograf filmu, Paul Austerberry.
Austerberry twierdzi bowiem, że występ Ezry Millera jest tak dobry, że ludzie zapomną o całej negatywnej prasie otaczającej gwiazdę filmu, którą w ostatnich latach spowiły bardzo ciemne chmury. Austerberry podkreślił profesjonalizm i poświęcenie, jakie wykazał Miller, będąc pod „dużą presją”. Scenograf zauważył również: „Miller musiał zagrać dwie różne wersje tej postaci, zmieniając role co kilka dni”. Austerberry dodał, że gwiazda Flasha miała tylko trzy dni wolnego podczas całej produkcji. Podobno Miller kręcił sceny sześć dni w tygodniu i spędzał jeden na próbach kaskaderskich.
Kłopoty prawne nękają Ezrę Millera od czasu aresztowania za posiadanie narkotyków w 2011 roku. Następnie w 2022 roku gwiazda Flasha stanęła w obliczu wielu zarzutów i oskarżeń, w tym o włamanie, zakłócanie porządku, nękania i napaści drugiego stopnia. Ponadto Miller został oskarżony o nadużywanie narkotyków, narażanie dzieci na niebezpieczeństwo i nękanie – w oddzielnych sprawach zarówno w Vermont, jak i Massachusetts. Warner Bros. postawił ultimatum, próbując jednocześnie ratować promocję filmu. Albo Miller wystosuje oświadczenie z przeprosinami, zwróci się o pomoc i będzie uczestniczyć w bardzo ograniczonej prasie, albo studio zwolni Millera i zastąpi go Barrym Allenem w planowanych przyszłych filmach.
Miller wydał oświadczenie, w którym bierze odpowiedzialność za popełnione czyny i zbrodnie, po czym doniesiono, że Ezra nie będzie brał udziału w promocji Flasha. Fani są podekscytowani wieloma aspektami filmu, ponieważ przywraca on Bena Afflecka, a także – o czym było bardzo głośno – Michaela Keatona, do ich roli Batmana. Pomimo wszystkich pozytywnych dyskusji i niedawnych porównań z Jonathanem Majorsem Marvela, który boryka się z podobnymi problemami prawnymi i przyszłym zaangażowaniem we franczyzę, może być trudno całkowicie zapomnieć, że nad Flashem nadal ciążą ciemne chmury.