Około 40 satelitów Starlink straciła właśnie firma SpaceX należąca do Elona Muska. Wszystko przez niefortunne wystrzelenie satelitów w silną burzę geomagnetyczną, w zeszłym tygodniu. Wczoraj powiadomiła o tym amerykańska stacja telewizyjna CNN.
Nie tak dawno astronomowie podnosili dyskusję na temat satelitów Starlink, utrudniającym im swobodną obserwację kosmosu. Jakby na zawołanie ich ilość została nagle zredukowana. W zeszły czwartek bowiem SpaceX wystrzliła 49 satelitów na niską orbitę okołoziemską. W tym celu użyto rakiety Falcon 9 (podobnej do tej która błąka się już w tamtych okolicach i całkiem niedługo ma rozbić się o powierzchnię księżyca).
– Około 80 proc. z tych satelitów zostało w piątek, znacząco dotkniętych przez burzę geomagnetyczną – poinformowała SpaceX.
Powodem utraty satelitów miała być burza geomagnetyczna powstająca w wyniku eksplozji na powierzchni Słońca. Dzieje się tak, kiedy strumień naładowanych cząstek, lub wiatr słoneczny, emitowane ze Słońca wchodzi w reakcję z polem magnetycznym Ziemi.
– W tym przypadku, burza uderzyła w obszar orbity, gdzie zostały rozmieszczone najnowsze satelity Starlink, i uczyniła atmosferę na tyle gęstą, że nie były one w stanie dotrzeć do ich zamierzonej orbity – wyjaśniła CNN. Opór atmosferyczny miał być „nawet do 50 proc. wyższy niż podczas poprzednich startów”.
Niektóre z utraconych satelity weszły już w ziemską atmosferę i spłonęły – informuje SpaceX – inne nieuchronnie czeka ten sam los. Firma dodaje, że jej satelity nie będą kolidować z innymi w trakcie deorbitjowania, żadne z ich części nie spadną również na Ziemię.
Jeśli powołać się na dane ujawnione w 2019 roku przez prezes firmy Gwynne Shotwell, SpaceX straci sporo na tej wpadce. Już wtedy bowiem koszt budowy jednego satelity miał wynosić nieco poniżej 1 mln dolarów – przypomina CNN.
SpaceX pracuje właśnie nad zwiększeniem zasięgu globalnego internetu. Satelity wystrzelone na orbitę w zeszłym tygodniu miały zasilić flotę około 2000 działających już Starlinków. Zwiększenie zasięgu ma zapewnić szybkie połączenie z internetem ludziom z najbardziej nawet odległych zakątków świata.
– SpaceX zapowiedział, że trzeba będzie aż 42 tys. satelitów działających w skoordynowany sposób, w celu zagwarantowania szybkich, nieprzerwanych usług. W styczniu korzystało z nich około 145 tys. użytkowników w 25 krajach – wynika z wyliczeń CNN.
Źródło: CNN/ PAP