W zeszłym roku do sieci trafił krótki trailer adaptacji komiksu Neila Gaimana. W zarysie fabuły „Sandmana” — taki tytuł nosi zarówno komiksowy pierwowzór, jak i nowy serial Netflixa — czytamy: „Śmiertelnicy wezwali i uwięzili Władcę Snów. Ten wprawdzie wydostaje się na wolność, ale odkrywa, że to tylko początek jego kłopotów”. Akcja serialu będzie toczyć się w 2021 roku, kiedy Władcy Snów udaje się wydostać z niewoli po 105 latach.
Scenarzystą i showrunnerem produkcji jest Alan Heinberg (znany chociażby Wonder Woman). Tom Sturridge zagr Sen czyli tytułowego Sandmana — trzeba przyznać, że aktor prezentuje się w tej roli naprawdę świetnie — Kirby Howell-Baptiste zagra Śmierć, Mason Alexander Park i Donna Preston będą Pożądaniem i Rozpaczą, jako Ethel Cripps aktorka Joely Richardson. Gwendoline Christie zagra Lucyfera, Charles Dance maga Roderick Burgess. W obsadzie znajdą się również m.in Boyd Holbrook, Patton Oswald, Vivienne Acheampong, Sanjeev Bhaskar, David Thewlis oraz Asim Chaudhry. Na łamach najnowszego numeru Empire, Neil Gaiman zdradził, że każdy z odcinków zrealizowany będzie w nieco innym stylu, co również oddaje specyfikę komiksu (nie tylko tego jednego).
Poniżej przedstawiamy opublikowany właśnie kadr z serialu, a na nim Sen oraz Lucienne.

Przypominamhy również trailer: