Rosja otrzymała właśnie pisemną odpowiedź na swoje żądania. Sekretarz Stanów Zjednoczonych Anthony Blinken poinformował, iż USA podtrzymują fundamentalną zasadę i przedstawiają własne propozycje.
Rosyjski dziennik „Kommiersant” potwierdza, iż do rosyjskiego MSZ trafił dokument z pisemną odpowiedzią na żądania Rosji ws. „gwarancji rosyjskiego bezpieczeństwa”. Rosja domaga bowiem się od Zachodu prawnej gwarancji nierozszerzania NATO na Wchód, zwłaszcza na Ukrainę. Dodatkowo, sojusz ma wycofać swoją infrastrukturę do stanu sprzed 1997 r.
Oświadczenie w sprawie treści odpowiedzi ze strony USA wygląda następująco: „W pisemnej odpowiedzi na propozycje Rosji podtrzymaliśmy podstawowe zasady dotyczące suwerenności Ukrainy i prawa narodów do wyboru sojuszy”.
Sekretarz podkreślił, iż Moskwie zaproponowano środki zapewniające wzajemną transparentność w sprawie rozkładu sił na Ukrainie. W dokumencie znalazły się też ustalenia dotyczące obopólnych ograniczeń dotyczących ćwiczeń wojskowych oraz kontroli zbrojeń. Anthony Blinken zapewnił również, iż nie ma mowy o „zamykaniu otwartych drzwi NATO”.
– Dokument jasno wykłada niektóre podstawowe zasady, co do których jesteśmy zobowiązani i które podtrzymamy i zawiera wiele z tego, co zostało powiedziane publicznie, w tym przeze mnie w ostatnich dniach i tygodniach – podkreślił Blinken.
– W zależności od odpowiedzi USA, MSZ oraz inne resorty przygotują dla prezydenta Władimira Putina propozycje w sprawie dalszych działań – mówił w Dumie minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Groził również, że Rosjanie podejmą „właściwe kroku”, jeżeli odpowiedź Zachodu nie będzie „konstruktywna”.
Pozostaje więc pytanie, jak na propozycję NATO i USA odpowie Rosja i jak w konsekwencji wpłynie to na sytuację na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Przypomnijmy, że Rosjanie zgromadzili tam już ponad 100 tysięcy żołnierzy, a na morzach Bałtyku, Barentsa i Czarnym rozpoczęły się morskie manewry.
Źródło: euronews.com
