Wondaleaf Unisex Condom – oto nazwa produktu, nad którym pracę prowadził do niedawna zespół malezyjskiego doktora ginekologii, Johna Tanga. Stworzyli oni pierwszą na świecie „niedyskryminującą” prezerwatywę, którą nakładać mogą zarówno mężczyźni, jak i kobiety.
Prezerwatywa niewiele różni się od swojego pierwowzoru. Wondaleaf jest jednak… samoprzylepna. U podstawy prezerwatywy umieszczony jest klej, przez co można przyczepić ją do podstawy penisa – korzystając z niej tak samo jak w przypadku zwykłej prezerwatywy – lub wywinąć na lewą stronę (klej bowiem umieszczony jest tylko z jednej strony) i przykleić wokół pochwy, by następnie włożyć ją do środka.
Nowatorskie prezerwatywy wykonane są z poliuretanu, z którego w ostatnim czasie wykonuje się super-cienkie opatrunki na rany (nakładane np. po wykonaniu tatuażu). Dzięki temu Wondaleaf ma zaledwie 0,03 mm grubości (dla porównania, ścianki ultracienkich prezerwatyw Unimil Invisible mają grubość 0,045 mm, natomiast Durex Real Feel to 0,07).
Prezerwatywa doktora Tanga ma również swoje walory zdrowotne. Samoprzylepna powłoka prezerwatywy, w przeciwieństwie do jej tradycyjnego pierwowzoru, pokrywa również część skóry wokół genitaliów, dlatego lepiej chroni przed chorobami przenoszonymi drogą płciową.
Nie da się jednak ukryć, że walor uniseksualny stanowił w tym wypadku główny powód rozpoczęcia prac nad wynalazkiem. Doktor tang wyraził nadzieję, że prezerwatywa zapewni „niedyskryminujące, uniwersalne doznania”; jego pacjenci często skarżyli się na problem ze znalezieniem optymalnej antykoncepcji: „Każdego dnia konfrontuję się z najróżniejszymi doniesieniami o skutkach ubocznych spowodowanych przez różne metody antykoncepcyjne. Chcieliśmy rzeczywiście zmienić coś w tym temacie, dzięki naszemu wynalazkowi” – mówił Tang w rozmowie z Dezeen.
Opakowanie Wondaleaf z dwoma prezerwatywami kosztuje 14,99 ringgit, co w przeliczeniu na złotówki daje około13 złotych.
Źródło: Dezeen
