W ostatnich latach naznaczonych pandemią zarówno kina, jak i przemył filmowy nie mają najlepszej passy. Mimo to nowy film o Spider-Manie okazał się już w pierwszy weekend pokazów ogromnym kasowym sukcesem, zarabiając 587 mln dolarów.
W samym USA film zarobił w tym czasie 253 mln, ustępując o jedyne 4 miliony filmowy Avengers: Wojna bez granic (257 mln). Tym samym uplasował się na trzecim miejscu wszech czasów. Robi wrażenie – zważywszy na sytuację epidemiologiczną.
Film stanowi poniekąd sentymentalną podróż po wątkach znanych z wcześniejszych produkcji o człowieku pająku z motywem równoległych światów w tle, co z pewnością samo w sobie stanowiło część promocji. Pojawia się tutaj chociażby cała plejada gwiazd znanych z innych filmów o Spider-Manie. Mało tego, obraz zebrał rewelacyjne recenzje i oceny krytyków, którzy jednogłośnie zapowiadali niepowtarzalne kinowe widowisko.
W odróżnieniu od innych produkcji z ostatnich lat, które już w dniu premiery lądowały na vod i platformach streamingowych, film Spider-Man: Bez drogi do domu obejrzeć można jedynie na dużym ekranie. Dzięki temu być może utrzyma on świetny wynik przez dłuższy czas.
Źródło: kultura.poinformowani.pl