„Ford chce, abyś ponownie zastanowił się, co oznacza ta niebieska owalna plakietka, przynajmniej w Europie. Nigdy więcej małych hatchbacków, takich jak Fiesta i Focus. Plan zakłada produkcję mniejszej liczby samochodów, sprzedawanie ich z większymi zyskami i rozwijanie tego, co zdaniem Forda je wyróżnia. Przede wszystkim bycia Amerykaninem. Tak więc przyszłe Fordy będą wyglądać bardziej jak kraina wolności, a ich tematyka będzie bardziej związana z przygodą na świeżym powietrzu niż szkolnymi autobusami.
To prowadzi nas do całkowicie nowego rodzinnego hatchbacka Forda: Explorera. To średniej wielkości całkowicie elektryczny crossover z pięcioma siedzeniami, dużym kwadratowym bagażnikiem i masywnym, ale przyjaznym wyglądem. Trafi do sprzedaży jeszcze w tym roku, a ceny zaczynają się od mniej niż 50 000 dolarów, co plasuje go zgrabnie pomiędzy obecną hybrydową Kugą, a całkowicie elektrycznym Mustangiem Mach-E. Tak więc pytanie brzmi, czy nowa, odważna strategia Forda, bezwstydnie wyglądająca na amerykańską, opłaci się również poza Ameryką. Starszy redaktor magazynu Top Gear ds. Testów drogowych, Ollie Kew, przygląda się bliżej temu przypadkowi”.
