Brytyjski producent samochodów Mini odpowiedział na internetową wrzawę w Chinach. Internauci oskarżają firmę o rasizm na targach motoryzacyjnych w Szanghaju. W internecie pojawiło się bowiem wideo z tego wydarzenia, na którym personel Mini oferował lody obcokrajowcom, jednocześnie odmawiając podania ich chińskim gościom.
Mini China, którego właścicielem jest niemieckie BMW, powiedział, że pracownicy rozdawali smakołyki pracownikom firmy. BMW oświadczyło jednak również, że „głęboko przeprasza za negatywny nastrój, jaki ten incydent wywołał u gości targów”.
W oświadczeniu opublikowanym na chińskiej platformie społecznościowej Weibo, Mini China poinformowało, że rozdało łącznie 600 lodów podczas pokazu 18 i 19 kwietnia. „Oprócz dystrybucji 300 porcji lodów dziennie, zarezerwowaliśmy również bardzo małą porcję dla naszych ciężko pracujących kolegów na miejscu” – powiedział Mini China. „Czterech do pięciu obcokrajowców, których widzicie na filmie, to koledzy, którzy noszą odznaki pracownicze” – dodano.
Firma stwierdzi również, że incydent wyniknął z uchybień w zarządzaniu i szkoleniu, i zastrzegła, że rozważy jakie konsekwencje powinna ponieść część personel, którą widać w filmie.
We wcześniejszym oświadczeniu Mini China powiedział, że prezent „ma na celu podarowanie słodyczy dużym i małym przyjaciołom”.
Temat „BMW Mini” szybko stał się jednym z najczęściej wyszukiwanych haseł na Weibo, z ponad 93 milionami wyświetleń. Komentarze były w dużej mierze negatywne. „Powinieneś zaznaczyć, że pierwotnym celem było sprawienie przyjemności dużym i małym przyjaciołom z zagranicy” – głosi post, który polubiło ponad 165 000 osób.
„Czuję się zawstydzony jako właściciel Mini” – powiedział inny użytkownik.
Incydent skłonił jednego z vlogerów do zorganizowania akcji, podczas której również rozdawał lody przed stoiskiem Mini. „Byłem po prostu zły i dawałem lody tylko Chińczykom” – oświadczył vloger w rozmowie z chińską telewizją Jimu News.
Jednak inni użytkownicy mediów społecznościowych apelowali o zachowanie rozsądku. „Potraktujmy to rozsądnie. Bez względu na to, jakie wyjaśnienie [Mini podaje], zawsze znajdą się ludzie, którzy się z tym nie zgodzą” – napisano w poście, który wywołał kilka negatywnych reakcji.
„Nie powinniśmy nadmiernie wyolbrzymiać problemu, aby stał się kwestią zasad lub kwestią ideologiczną” – napisał Hu Xijin, były redaktor naczelny państwowej gazety Global Times. „Niech personel wyciągnie wnioski i niech ich przyszłe wydarzenia pokażą prawdziwe intencje. Unikajmy nerwowości” – dodał.