„Hyundai Ioniq 5 N nie jest jeszcze skończony. Jego napompowane nadwozie ukryte jest wciąż pod krzykliwym przebraniem z folii termokurczliwej. Wewnątrz znajduje się nowa sportowa kierownica i sportowe fotele kubełkowe… o których niewiele możemy ci powiedzieć.
Dlaczego więc znajdujemy się za kołem podbiegunowym, ingerując w tajny program testowy Hyundaia o mocy 600 KM i cenie 70 000 funtów? Cóż, to coś wielkiego: pierwszy w pełni elektryczny samochód klasy N i pojazd elektryczny, który obiecuje coś więcej niż tylko osiągi na prostej. Inżynierowie Hyundaia upierają się, że wysiłek, jakiego dokonali, oznacza, że ten samochód pokonuje zakręty, steruje się i driftuje jak prawdziwy bohater osiągów.
Aby dowiedzieć się, jak radzą sobie z tym poważnym zadaniem, Ollie Kew z magazynu TopGear zbadał to w swojej bieliźnie termicznej”.