Gwiazda Marvela, Paul Rudd, jest teraz wszędzie, ale był czas, kiedy czuł, że naprawdę nie pasuje.
„Ant-Man” i regularnie występujący w filmach Judda Apatowa Paul Rudd mówi, że jego czas jako partnera Lisy Kudrow w „Przyjaciołach” niespodziewanie przeistoczył się w występ w ostatnim odcinku jednego z największych sitcomów w historii telewizji.
W wywiadzie dla programu śniadaniowego „The Heart” Rudd powiedział: „To było naprawdę zabawne i były świetne! Muszę powiedzieć, że cała ta sytuacja była nieco surrealistyczna, być częścią tego – ponieważ naprawdę wszedłem na koniec. Nigdy nie pomyślałbym, że będę aż w tylu odcinkach” – mówił.
„Ale czułem się też dziwnie. Byłem w ostatnim odcinku i po prostu pomyślałem: <<Nie powinno mnie tu być>>. Dostaję miejsce w pierwszym rzędzie, podczas gdy obok dzieją się rzeczy, których nie powinienem uczestniczyć. Wszyscy płakali, to wszystko było emocjonalne, a ja po prostu pomyślałem: <<Woah!>>.
Rudd pojawił się także na krótko w programie specjalnym „Friends reunion” w 2021 roku, opowiadając o swoim czasie jako chłopak Phoebe Buffay, obok Kudrow, Jennifer Aniston, Courteney Cox, Matta LeBlanca, Matthew Perry’ego i Davida Schwimmera.