„Jak każda wojna, wojna z narkotykami opiera się na propagandzie. Meksykańskie kartele nie cofną się przed niczym, by kontrolować swój wizerunek publiczny i przepływ informacji.
Od tworzenia zupełnie nowych gatunków muzyki narko-rapowej po wyłaniające się pokolenie kartelowych supergwiazd Tik Toka, kartele narkotykowe stają się popkulturowymi markami. Odgrywa to kluczową rolę w rekrutacji młodych żołnierzy i umacnianiu ich miejsca w meksykańskim społeczeństwie.
Ale jest też bardzo, bardzo ciemna strona. Każdy, kto próbuje zgłosić przemoc i zdeprawowanie kartelu, może zostać zaatakowany i zamordowany. Poza strefami aktywnych działań wojennych, Meksyk jest obecnie najbardziej niebezpiecznym krajem na świecie dla dziennikarzy”.
