KRK.TV

niezależna telewizja internetowa – portal informacyjny

Zapis rozmowy podczas spotkania prezydentów Joe Bidena i Andrzeja Dudy

godz. 14:17

PREZYDENT DUDA: Wasza Ekscelencjo Panie Prezydencie; zgromadzeni tu dziś ministrowie, dostojni ambasadorowie i dostojni goście; nasi drodzy amerykańscy przyjaciele, nasi sojusznicy.

Panie Prezydencie, przede wszystkim w imieniu swoim i całej polskiej delegacji, ale także w imieniu całego społeczeństwa polskiego i wszystkich obecnych w naszym kraju, wszystkich gości, wszystkich naszych przyjaciół i sąsiadów z Ukrainy: dziękuję za wczorajszą wizytę w Kijowie. To było spektakularne, naprawdę. Bardzo strategiczne i bardzo polityczne posunięcie. Bardzo istotne. To był sygnał polityczny.

Zwłaszcza dla Ukrainy, oczywiście, w dużym stopniu podniosło to ich morale — jestem o tym przekonany — morale obrońców Ukrainy i wszystkich tych, którzy dziś decydują o obronie Ukrainy — jak mój przyjaciel, prezydent Zełenski i jego zespół.

Ale był to też niezwykły gest skierowany do naszych Sojuszników w NATO i ogólnie do ludzi stojących po stronie wolnego świata i całej globalnej opinii publicznej. Był to również sygnał dla tych, którzy łamią zasady międzynarodowe, najechali suwerenne i niepodległe państwo, jakim jest Ukraina, bombardują domy, niszczą infrastrukturę, z której ludzie korzystają na co dzień.

Myślę tu niestety o naszych europejskich sąsiadach. Myślę o Rosji. Myślę o rosyjskich władzach; o prezydencie Putinie, który prawie rok temu zdecydował się zaatakować na pełną skalę wolny, niepodległy i suwerenny kraj. Przeprowadził ten atak na pełną skalę, ponieważ pierwszy atak na Ukrainę miał miejsce właściwie w 2014 roku. Jednak po ośmiu latach Władimir Putin zdecydował się zaatakować Ukrainę na pełną skalę, powodując tragedię i katastrofę dla milionów mieszkańców Ukrainy oraz wywołując ogromny kryzys – zarówno bezpieczeństwa, jak i gospodarczy na całym świecie, a także również kryzys humanitarny.

I tym samym skazał miliony ludzi na tragiczny los. Ci ludzie musieli uciekać ze swojego kraju, przed bombami, morderstwami, gwałtami — przed morderstwami — przed strasznym, brutalnym i bestialskim traktowaniem przez rosyjskich żołnierzy, niestety.

Powiedziawszy to, jeszcze raz dziękuję za wczorajszą wizytę, Panie Prezydencie, ponieważ był to znaczący znak dla tych wszystkich ludzi – znak, że wolny świat o nich nie zapomniał; że stoi za nimi wolny świat i jego największy przywódca, prezydent Stanów Zjednoczonych.

Więc doskonale o tym wiem, panie prezydencie. Wiem, jak wielkiej odwagi to wymaga. Dziękuję ci bardzo za to. Wyobrażam sobie, że nie było to łatwe, zwłaszcza dla tych wszystkich, którzy odpowiadają za pańskie bezpieczeństwo, proszę pana. Proszę więc przekazać im ode mnie moją wdzięczność. Stoją gdzieś w tle, ale mimo wszystko to była ciężka praca, którą wykonywali. Dziękuję więc, panie prezydencie, za tę decyzję.

Cieszymy się, że możemy gościć Państwa w Polsce. To także dla nas niezwykle ważny znak, znak bezpieczeństwa.

Jutro spotkamy się z naszymi sojusznikami ze wschodniej flanki NATO, bo dla nas wszystkich ta wizyta jest niezwykle ważna. To symboliczna wizyta tutaj, w naszym regionie. Traktujemy to nie tylko jako wizytę u nas w Polsce, to wizyta w naszym regionie połączona z wizytą w Kijowie. Wysyła bardzo mocny przekaz odpowiedzialności, jaką Stany Zjednoczone Ameryki stale niosą ze sobą odpowiedzialność za bezpieczeństwo Europy i świata.

Stany Zjednoczone, które wielokrotnie demonstrowały swoją odpowiedzialność za sprawy europejskie w czasie I wojny światowej, w czasie II wojny światowej, w okresie zimnej wojny. Za każdym razem przywracali demokratyczne zasady. Za każdym razem Stany Zjednoczone przywracały wolność. Ludziom udało się odzyskać wolność, czasem po kilkudziesięciu latach, jak to było w Polsce w 1989 roku.

Oczywiście dzięki ruchowi Solidarności tutaj w Polsce; dzięki determinacji ludzi; dzięki wpływowi św. Jana Pawła II, którego tak bardzo podziwiamy — ale doskonale wiemy, że stało się to dzięki bardzo zdecydowanej polityce amerykańskiej, prowadzonej przez władze USA, przez prezydenta Ronalda Reagana. I w końcu imperium zła upadło. W rezultacie runął mur berliński, a my odzyskaliśmy wolność.

Tak więc wszyscy patrzymy na to, co zrobiliście wczoraj i wierzymy, że Ameryka jest w stanie utrzymać światowy porządek, strzec światowego porządku i pokazać wszystkim agresorom, którzy chcą zniszczyć życie innych ludzi, którzy chcą przejąć kontrolę nad innymi krajami, które chcą zniewolić inne narody — to pokazuje, że nie ma akceptacji społeczności demokratycznej, reprezentowanej przez Stany Zjednoczone Ameryki, na takie zachowanie, na takie czyny.

Dziękuję za to z głębi serca. Jak powiedziałem, wysyła to bardzo ważny sygnał do nas — do nas, Polaków. Wasza obecność, Panie Prezydencie, jest niezwykle ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa.

Cieszymy się, że wygłosi Pan przemówienie tutaj w Polsce, Panie Prezydencie. Cieszymy się, że stąd, od Pana, zostanie wysłana ta wiadomość — wiadomość skierowana do całego świata, bo jestem pewien, że cały świat pójdzie za pańskim przemówieniem. Dziękuję za tę decyzję. Bardzo się z tego cieszymy.

Z jednej strony pokazuje, jak ważna jest dla Stanów Zjednoczonych, jak ważna jest dla Stanów Zjednoczonych nasza część Europy z perspektywy sojuszniczej. Ale także dla nas jest to w pewnym stopniu potwierdzenie, że postępujemy słusznie. Działania, które ostatnio podejmujemy wobec Ukrainy, wspierając Ukrainę, wysyłając broń na Ukrainę, pomagając Ukraińcom, wspierając ich na różne sposoby, pokazały, że jest to słuszna droga. Udowodnił, że wspierają nas w tym zakresie Stany Zjednoczone.

Staramy się też wspierać naszych sąsiadów. I staramy się być nie tylko tymi, którzy mają bezpieczeństwo gwarantowane przez Stany Zjednoczone i NATO, ale staramy się być tymi, którzy zapewniają bezpieczeństwo innym państwom.

A więc kraje bałtyckie, w których uczestniczymy w misji Air Policing. Zapewniamy bezpieczeństwo naszym sojusznikom z Rumunii, gdzie polscy żołnierze stacjonują w ramach kontyngentu NATO. Na Łotwie również stacjonują nasi żołnierze, a także nasze czołgi stoją na straży bezpieczeństwa Łotwy.

Mówiąc wprost, staramy się zademonstrować sojuszniczą solidarność.

Powiedziawszy to, jestem jeszcze bardziej wdzięczny, panie prezydencie. Dziękuję za tę wizytę tutaj, w Polsce, ponieważ wierzę, że Polacy postrzegają ją także jako docenienie wkładu, jaki wnieśliśmy w budowę bezpieczeństwa w naszej części Europy. I cieszymy się, że możemy dziś gościć pana tutaj, panie prezydencie.

To także mocny sygnał dla globalnych i amerykańskich inwestorów — pańska obecność, proszę pana; pana przemówienie — że dowodzi ono, że Polska jest bezpieczna. To kraj, do którego można bezpiecznie przyjechać z drugiego końca globu.

Ale te odległości nie wydają się być aż tak duże. Niektórym może się wydawać, że to niebezpieczne miejsce, ale Polska jest bezpieczna dzięki obecności Sił Zbrojnych USA, dzięki obecności wojsk NATO, a także dzięki naszym wysiłkom na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa Polski, zdolności obronnych Polski.

To wszystko realizujemy. I cieszymy się, Panie Prezydencie, że Wasza obecność tutaj jest widocznym znakiem tej obecności.

Niedawno rozmawialiśmy z naszymi sojusznikami w Europie. Zrobiłem to podczas spotkań, które odbyłem w Londynie, a także na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Mówiłem, że ten rozwój wydarzeń i ta wyjątkowa rola — jaką odgrywają przez pana Stany Zjednoczone — pokazuje bardzo wyraźnie, że więź transatlantycka ma dla Europy kluczowe znaczenie.

Jesteśmy tu razem z polskim premierem na tym spotkaniu. Polski premier, który stoi na czele rządu iz racji tej funkcji ma dziś w swoich rękach odpowiedzialność za większość parlamentarną.

W 2025 roku Polska obejmie prezydencję w Unii Europejskiej. Chcemy więc i podejmiemy specjalną uchwałę w maju tego roku. Chcielibyśmy, aby ta uchwała upamiętniała rocznicę naszej obecności w Unii Europejskiej. Chcielibyśmy, aby nasza prezydencja przebiegała pod hasłem zacieśniania więzi transatlantyckich, chcemy więcej Ameryki i Europy — silniejszych więzi między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, większej współpracy między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi w sprawach gospodarczych i związanych z bezpieczeństwem sprawy, wszystko co jest dla nas tak ważne.

Ten trudny czas, jaki przeżywamy obecnie w Europie i ta niezwykła rola, jaką odegrały Stany Zjednoczone, jest absolutnym dowodem na to, że ma to kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i przyszłego rozwoju naszego kontynentu.

Tak więc my w Polsce dokonaliśmy wielu doświadczeń w ciągu ostatnich stuleci w naszej historii, a zwłaszcza w ciągu ostatnich 100 lat w naszej historii nie mamy co do tego wątpliwości.

Tak więc, Panie Prezydencie, po raz kolejny jesteśmy zachwyceni. I serdeczne powitanie pana.

PREZYDENT BIDEN: Cóż, panie prezydencie, bardzo dziękuję za to powitanie. I każdą wymówkę, by wrócić do Polski, wykorzystuję. Powitanie zawsze było niezwykle hojne i — i doceniam to. I — dziękuję za zaproszenie mnie z powrotem do Warszawy w tym krytycznym momencie.

Wiesz, wspomniałeś o Janie Pawle. Myślę, że opowiedziałem ci historię. Kiedy byłem młodym senatorem, napisałem raport i miałem bardzo wysokiego rangą członka personelu w Komisji Spraw Zagranicznych, który był — i to była komisja — następną najmłodszą osobą w tej komisji, starszą ode mnie o 32 lata.

Kiedy byłem młodym senatorem, napisałem raport i miałem bardzo wysokiego rangą członka personelu w Komisji Spraw Zagranicznych, który był — i to była komisja — następną najmłodszą osobą w tej komisji, starszą ode mnie o 32 lata. A ja wróciłem z Europy i napisałem raport, że Polska będzie wolna w ciągu roku. A mój szef sztabu powiedział wtedy: „Proszę, nie pisz tego, bo wyjdziesz głupio”.

Dostałem też telefon od Jana Pawła II z pytaniem, czy się z nim spotkam. A jako praktykujący katolik żartowałem z nim, że jest bardziej konserwatywny niż moje poglądy. I pojechałem do niego, i skończyliśmy rozmowę, i wszystko było o Polsce. Ani razu nie wspomniał o katolicyzmie.

PREZYDENT DUDA: (śmiech).

PREZYDENT BIDEN: Nie, przysięgam. To była prawdziwa historia.

I szliśmy z jednego końca — jeśli byłeś w Bibliotece Papieskiej, jest mniej więcej tak szeroka i długa jak ten pokój, z prostym biurkiem na jednym końcu i niczym więcej.

A kiedy my — powiedział: „Chcesz zdjęcie?” A ja powiedziałem: „Jasne, Wasza Świątobliwość, chciałbym — chciałbym jednego”. I szliśmy od biurka na drugi koniec; robiliśmy sobie zdjęcie. I włożył mi rękę pod pachę i powiedział: „Senatorze, pamiętaj, dzisiaj przemawiałem do Ciebie jako Polak – dumny Polak. Nie jako wasz papież, jako Polak”. (Śmiech.)

Tak więc zdałem sobie sprawę z potęgi Polski we wszystkich dziedzinach.

Posłuchaj, żarty na bok, ja… tak się składa, że to prawdziwa historia.

Ale wiesz, byłem tu w zeszłym roku i odwiedziliśmy bazę, w której stacjonowały wojska polskie i amerykańskie, i staliśmy ramię w ramię, pokazując naszą siłę i determinację.

Prawda jest taka: Stany Zjednoczone potrzebują Polski i NATO tak samo, jak NATO potrzebuje Stanów Zjednoczonych, bo nie ma takiej możliwości — aby móc działać gdziekolwiek indziej na świecie, a nasze obowiązki wykraczały poza Europę, musimy mieć bezpieczeństwo w Europie. To takie podstawowe, takie proste, takie konsekwentne.

Tak więc jest to najbardziej konsekwentny sojusz i twierdzę, że być może najbardziej konsekwentny sojusz w historii – nie tylko w historii współczesnej, ale w historii.

I – i dlatego wyjaśniłem, że komentarze Stanów Zjednoczonych i naszych sojuszników jako partnerów – zaangażowanie jest prawdziwe i rok później będę twierdził, że NATO jest silniejsze niż kiedykolwiek.

Ja — jak powiedziałem prezydentowi Zełenskiemu podczas wczorajszej rozmowy w Kijowie, mogę z dumą powiedzieć, że nasze poparcie dla Ukrainy pozostaje niezachwiane.

A ponieważ powiedziałem mojemu rosyjskiemu odpowiednikowi, że nie – cóż, minęło już trochę czasu – powiedziałem: „Dążycie do… finlandyzacji NATO. Dostaniesz NATOizację Finlandii”. I okazuje się, że nie wiedziałem, że Szwecja też się pojawi.

PREZYDENT DUDA: (śmiech).

PREZYDENT BIDEN: Ale żarty na bok, myślę, że jesteśmy w – jeśli zachowamy głowę i będziemy skoncentrowani, myślę, że jesteśmy w lepszej sytuacji niż kiedykolwiek.

I chcę Ci podziękować, Panie Prezydencie, za to, jak Polska wspiera Ukrainę. To było niezwykłe, panie premierze, co pan zrobił. Naprawdę niezwykłe.

W zeszłym roku, kiedy tu byłem, patrzyłem, jak ludzie przekraczają granicę i czułem, że — te małe dzieci, te spojrzenia na ich twarzach; te matki, które — pozostawiły mężów i ojców. To było po prostu niesamowite, jak ich powitałeś. Co to jest? 1,6, 1,7 miliona Ukraińców, których przyjęliście.

I, wiecie, my — i potwierdziliśmy nasze — nasze żelazne zaangażowanie na rzecz zbiorowego bezpieczeństwa NATO, w tym zagwarantowanie, że kwatera główna dowodzenia dla naszych sił w Europie będzie w Polsce, kropka.

Uruchamiamy też nowe partnerstwo strategiczne z planami budowy elektrowni jądrowych i wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski dla przyszłych pokoleń.

I, Panie Prezydencie, więź między Polakami a Amerykanami jest niezwykle silna i głęboka.

Żartowałem z prezydentem. Byłem — jako młody człowiek urodziłem się w węglowym miasteczku Scranton w Pensylwanii, w północno-wschodniej Pensylwanii, w irlandzkiej katolickiej dzielnicy. Kiedy skończył się węgiel, przenieśliśmy się do Delaware, do miasta o nazwie Claymont w stanie Delaware, które było miastem robotniczym. I — ale wszyscy w mieście byli albo Polakami, albo Włochami. Dorastałem, czując się skrępowany, że moje imię nie kończy się na „s-k-i” ani „o”.

Ale żarty na bok, związek między — mówiłem prezydentowi o dumie, przytłaczającej, możliwej do udowodnienia dumie, jaką polscy Amerykanie odczuwają z powodu Polski i roli, jaką teraz odgrywacie. Rozmawialiśmy o tym. To jest ekstremalne.

PREZYDENT DUDA: Tak.

PREZYDENT BIDEN: Jest — jest — byłbyś — gdybyś tego nie widział, powinieneś przyjść i to zobaczyć.

I tak, jest wiele wyzwań, którym musimy stawić czoła, ale jestem przekonany, że możemy zrobić to razem i jeszcze bardziej rozwinąć nasze partnerstwo, gdy sprostamy wyzwaniom, przed którymi stoimy. Jestem tego absolutnie pewien.

Tak więc cieszę się, że wróciłem i nie mogę się doczekać, aby nasza dyskusja się potoczyła, chociaż przed chwilą rozwiązaliśmy z prezesem wszystkie problemy w drugim pokoju. (Śmiech) Nie ma już nic do rozwiązania.

Ale żarty na bok, to jest krytyczny, krytyczny, krytyczny, krytyczny związek dla Stanów Zjednoczonych. A my dziękujemy za wszelką współpracę i pomoc.

godz. 14:34

Zobacz więcej

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP Radio
WP Radio
OFFLINE LIVE