Znany z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski krytykuje Papieża Franciszka: „trzeba modlić się o to, aby nowe konklawe nastąpiło jak najszybciej” – zaznacza we wpisie na Twitterze.
Nie tak dawno, bo na początku stycznia, ksiądz Isakowicz-Zaleski wspominał o Papieżu Franciszku w kontekście smierci i pogrzebu Papieża Benedykta XVI. Piasł wówczas: „Okropna małość papieża Franciszka, który w dniu pogrzebu Benedykta XVI nie ogłosił żałoby w Watykanie. Jedynie na kilka godzin będzie – uwaga! – zamknięty watykański supermarket […] Nadzwyczaj króciutka homilia na pogrzebie Ojca Świętego #BenedyktXVI. Żadnych konkretnych odniesień do wielkich dokonań Zmarłego, żadnych osobistych refleksji, żadnej ludzkiej empatii”.
Teraz zaś, ksiądz Zaleski skrytykował, nie pierwszy raz podkreślaną przez Franciszka konieczność zwrócenia uwagi na kwestie ekologii i ochrony środowiska, przy jednoczesnej – zdaniem księdza Tadeusza – niedbałości o głoszenie Słowa Bożego.
„W sytuacji, gdy następca św. Piotra bardziej troszczy się o ekologię niż o ewangelizację i obronę życia poczętego, trzeba modlić się o to, aby nowe konklawe nastąpiło jak najszybciej” – grzmi w tweet’cie komentującym doniesienie o tym, iż „Papież Franciszek zlecił przebudować letnią rezydencję papieską Castel Gandolfo w centrum edukacji ekologicznej i rolnictwa”.
Na księdza Zaleskiego spadła mocna fala krytyki, głównie ze strony ludzi, którzy odczytali wypowiedź jako „życzenie śmierci” Papieżowu Franciszkowi. Konklawie bowiem zbiera się dopiero wówczas, gdy obecny papież umrze i kardynałowi stają przed koniecznością wyboru pośród kandydatów na nowego Pontiofexa. Krytykom ksiądz Isakowicz-Zaleski stara się tłumaczyć, że Benedykt XVI „jasno wskazał drogę”. Oznacza to, ni mniej ni więcej, iż sprawa Benedykta wyznacza swego rodzaju precedens, na mocy którego papież mógłby zrezygnować, jeśli nie czuje się na siłach, aby krzewić Słowo Boże.
Nie brakuje jednak zrozumienia i słów wsparcia dla księdza Zaleskiego: „Abp Fulton Sheen mówił o tym. Największa pokusa dla Kościoła w naszych czasach. Pokusa chleba. Od taka kolejna, ludzka instytucja charytatywna aby było wszystkim dobrze i milusio. O wszystkim ale byle nie o Jezusie, odkupieniu i życiu wiecznym. Raj będziemy mieć tu na ziemi…”. – czytamy w jednym z komentarzy.
