Doskonale znane, przez większość z nas regularnie używane paczkomaty InPost, zostaną lada chwila doposażone o stacje ładowania samochodów elektrycznych. Zdecydowany lider na rynku paczkomatów, we współpracy z GreenWay Polska, otwiera właśnie nowy projekt – z jednej strony ekologiczny, z drugiej zaś oferujący szereg udogodnień doskonale wpisujących się w program i wizerunek firmy.
„Mamy największą w Europie sieć punktów odbioru przesyłek poza domem – dzięki czemu codziennie ograniczamy emisję CO2 o 75% w porównaniu do dostaw kurierskich. Mamy jedną z największych w Polsce flot samochodów elektrycznych i bardzo mocno inwestujemy w jej rozbudowę. Instalujemy panele fotowoltaiczne, aby Paczkomaty InPost były autonomiczne i ekologiczne, dodatkowo otoczone są antysmogową kostką. Teraz robimy kolejny krok – stacje ładowania samochodów elektrycznych” – czytamy w komunikacie prasowym firmy.
InPost postawił właśnie na terenie Polski 15 000 paczkomat, posiada imponującą flotę, w ostatnim czasie powiększoną o ponad 250 elektrycznych Nissanów e-NV200 i 10 Mercedesów eSprinter. We wstępnej fazie projekt przewiduje dostarczenie i zainstalowanie przez GreenWay Polska stacji ładowania przeznaczonych dla kurierów samego InPostu; GreenWay zajmie się ponadto zarządzanie, obsługą i serwisem ładowarek, z których w dłużej perspektywie mają móc korzystać również klienci paczkomatów. Dalej idące plany obejmują również udostępnienie możliwości ładowania smartfonów czy hulajnóg elektrycznych. InPost stawia więc na pierwszym miejscu ekologię, konsekwentnie realizując założenia dotyczące zmniejszenie emisji CO2, nie zapominając jednak o propozycji nowych rozwiązań i udogodnieniach dla swoich klientów.
„W przyszłości Paczkomat InPost będzie nie tylko wielousługowym punktem pozwalającym odbierać i nadawać przesyłki oraz realizować różnego rodzaju usługi – ale także autonomiczną stacją ładowania, gdzie będzie można naładować telefon, hulajnogę czy samochód” – mówił Prezes Brzózka.
Pytaniem pozostaje, przy ilu z 15 000 paczkomatów staną ładowarki i czy załapią się na nie tylko większe miasta, po których porusza się przecież zdecydowana większość elektrycznych samochodów InPostu.
Źródło: inpost.pl
