Przy ulicy Domagały w Krakowie (Podgórze), z powodu silnej wichury runął dźwig. W wyniku zdarzenia zmarły dwie osoby, dwie zostały ranione.
Dzisiaj o godzinie 9:07 strażacy odebrali zgłoszenie o wypadku na placu budowy pięciokondygnacyjnego budynku mieszkaniowego. Ponad 20-metrowy żuraw przewrócił się uderzając ramieniem w budynek, na dachu którego obecni byli robotnicy. Kabina operatora była pusta. Spośród czterech ranionych osób, dwie z poważnymi obrażeniami zmarły pomimo udzielanej im na miejscu pomocy. Byli to mężczyźni w wieku 23 i 63 lat. Jeden znajdował się na dachu, drugi na ziemi. Rzecznik małopolskiej policji Sebastian gleń potwierdził oficjalnie informację o ich śmierci.
– Chłopaki zaczęły wszystko łapać i chować się. Nagle patrzymy z żoną i ten dźwig leci. Przez chwilę myśleliśmy, że nikomu nic się nie stało, ale potem widzieliśmy, że strażacy kogoś na dachu reanimują – mówił jeden ze świadków zdarzenia
– Trwają czynności ratowniczo-zabezpieczające. Powiadomiono nadzór budowlany, Państwową Inspekcję Pracy i prokuraturę. Będą oględziny, ustalone zostaną dokładne przyczyn katastrofy – poinformowała policja.
Małopolska straż pożarna od rana otrzymuje coraz więcej zgłoszeń. Na terenie całego kraju obowiązuje na ten czas ostrzeżenie przed silnym wiatrem, który — wg. IMGW — na terenie województwa małopolskiego może przekraczać miejscami 100km/h. Po porannym wypadku żurawia przy ul. Domagały w Krakowie wojewoda małopolski Łukasz Kmita zarządził przeprowadzenie inspekcji budowlanych w trybie pilnym, kontroli poddane został dźwigi i żurawie na terenie całego województwa.
– Wyniki kontroli zostaną omówione po ich zakończeniu – informuje rzeczniczka wojewody Joanna Paździo.
Inspektoraty nadzoru budowlanego przypominają jednocześnie kierownikom budów o obowiązku i odpowiedzialności związanych z zabezpieczeniem obiektów takich, jak dźwigi, żurawie itp. „Ma to szczególne znaczenie wobec dynamicznej sytuacji pogodowej, która ma się utrzymywać w najbliższym czasie” —dodaje Joanna Paździo.